Wychowywanie dzieci przez pary homoseksualne jest szkodliwe? Eksperci są zgodni

Autor Piotr Burakowski - 21 Lipca 2020

Zbigniew Ziobro wyraził w poniedziałek obawę, że Komisja Europejska wymusi na Polsce akceptację "tzw. małżeństw homoseksualnych z prawem do adopcji". Czy nawet, gdyby do tego doszło, jednopłciowi rodzice nie nadają się do wychowywania dzieci?

– Istnieje realne ryzyko, że możemy znaleźć się w sytuacji, w której Komisja Europejska skutecznie zmusi nas do wprowadzenia tzw. małżeństw homoseksualnych z prawem do adopcji dzieci – powiedział Zbigniew Ziobro na poniedziałkowej konferencji prasowej. Agencja Reutera zatytułowała relację ze spotkania ministra sprawiedliwości: "Polska nie pozwoli, by UE «zmusiła» ją do dopuszczenia małżeństw homoseksualnych".

Wypowiedź Zbigniewa Ziobry odnosi się do ewentualnego uzależnienia pomocy finansowej od przestrzegania norm demokratycznych. Podczas rozmów w Brukseli na temat kolejnego budżetu UE i planu naprawy gospodarczej, niektórzy przywódcy domagali się zablokowania wypłat państwom członkowskim, które zdaniem wykonawczej Komisji Europejskiej podważają wartości demokratyczne.

Dziecko będzie homoseksualne?

Przeciwnicy adopcji dzieci przez pary homoseksualne twierdzą, że wychowywanie dziecka w domu jednopłciowej pary zaowocowałoby wystąpieniem u niego homoseksualizmu. Wiemy tymczasem, że większość osób o orientacji homoseksualnej rodzi się i wychowuje w rodzinach heteroseksualnych.

Ten oczywisty fakt potwierdzają liczne badania, które pokazują, że zdecydowana większość dzieci wychowywanych przez osoby homoseksualne charakteryzuje się orientacją heteroseksualną. Jedyna różnica polega na większej otwartości dziewcząt na eksperymentowanie z odmiennymi rolami płciowymi.

Prof. Zbigniew Lew-Starowicz przekonuje w rozmowie z AntyFAKE.pl, że międzynarodowe badania nie potwierdzają, by fakt wychowywania dziecka przez parę homoseksualną determinował u niego orientację seksualną. – Orientacja homoseksualna w dużej mierze bazuje na czynnikach biologicznych (wrodzonych) i częściowo rozwojowych – tłumaczy seksuolog.

DZISIAJ GRZEJE:

  1. Polski złoty w odwrocie. Efekt? Wysokie opłaty i drogie kredyty
  2. Główny epidemiolog Hiszpanii. Wzywał m.in. do noszenia maseczek, ale sam zignorował obostrzenia

Zwolennicy tradycyjnego modelu rodziny przekonują, że dziecko potrzebuje męskiego i kobiecego wzorca. Prof. Zbigniew Lew-Starowicz zwraca jednak uwagę, że w domach, gdzie dziecko wychowywane jest tylko przez jednego rodzica, np. matkę, ma i tak ono zapewnione dodatkowe wzorce poprzez kontakt z dziadkami, wujostwem, znajomymi lub nauczycielami.

Dotychczas przeprowadzono niezależne studia na temat identyfikacji płciowej dzieci. Przemysław Tomalski pisze o kilku z nich w książce "Nietypowe rodziny" (2007).

Badania wykazały brak różnic pod względem częstości występowania orientacji lub preferencji homoseksualnych/biseksualnych w porównaniu z grupą kontrolną (cztery prace) lub populacją ogólną (cztery prace); trzy z tych ośmiu prac dotyczyły dzieci wychowywanych przez homoseksualnych ojców, zaś pięć przez matki lesbijki. W sześciu badaniach, które skupiały się na identyfikacji płciowej i jej zaburzeń, nie wykazano wśród dzieci lesbijek żadnych specyficznych problemów związanych z tym obszarem.

Tablice 'Strefa wolna od LGBT' to projekt aktywisty. Nie wywiesili ich samorządowcyCzytaj dalej

Homoseksualni rodzice a role płciowe

Jeśli chodzi zaś o role płciowe, wyniki przeważającej większości badań pokazują, że dzieci lesbijek preferują zabawki i aktywności związane z własną płcią w stopniu nieodróżniającym je od dzieci samotnych matek lub par heteroseksualnych.

Choć badania Greena i innych (1986) uwidaczniają istotną statystyczną różnicę, pokazując, że dziewczynki preferowały więcej zabaw określonych jako chłopięce niż dziewczynki z grupy kontrolnej, np. zabawę samochodami czy odgrywanie "męskich" ról zawodowych, takich jak lekarz, prawnik, astronauta. Lecz w opisywanym badaniu nie sprecyzowano, w jakiej mierze zaproponowane techniki faktycznie mierzą zachowania związane z rolami płciowymi.

Gorszy rozwój psychologiczny i społeczny?

Dodajmy, że na łamach czasopisma medycznego "Journal of Developmental & Behavioral Pediatrics" opublikowano badanie, z którego wynika, że płeć rodziców nie ma wpływu na dziecko.

W badaniu udział wzięło 70 ojców gejów, którym dziecko urodziła surogatka, 125 lesbijskich matek, które zaszły w ciążę przez inseminację, i 195 heteroseksualnych par posiadających dzieci z naturalnego zapłodnienia. Dzieci badanych były w wieku 3-11 lat. Rodzice otrzymali m.in. pytania o ocenę własnego rodzicielstwa, funkcjonowania rodziny oraz rozwoju dziecka, jak np. wskazanie jego słabych i mocnych stron. 

– Dzieci wychowywane przez rodziców tej samej płci dobrze się rozwijają, zarówno pod względem psychologicznym, jak i społecznym – stwierdził kierownik badania prof. Roberto Baiocco z Uniwersytetu La Sapienza w Rzymie. Co więcej, rodzice homoseksualni raportowali mniej problemów u swoich pociech niż rodzice heteroseksualni.

Zbigniew Rau zestawił LGBT z zoofilią. Powołał się przy tym na fake newsaCzytaj dalej

Taka metoda badawcza budzi uzasadnione zastrzeżenia, ale w 2004 roku przeprowadzono badanie, gdzie to dzieci opisały swoje relacje z homoseksualnymi rodzicami.

Okazało się, że dzieci wychowywane w takich rodzinach wykazują nieco większy poziom bezpiecznego przywiązania (mierzony skalą psychometryczną), postrzegają swoich rodziców jako bardziej dla nich dostępnych, a także wykazują większą gotowość do prowadzenia rozmów o seksualności i emocjonalnych problemach ze swoimi rodzicami niż w wypadku rodzin, gdzie obaj rodzice są heteroseksualni.

Źródło: AntyFAKE.pl, "Nietypowe rodziny", "Journal of Developmental & Behavioral Pediatrics"
Foto: Flickr.com / Greenpeace Polska (CC BY-ND 2.0) | Andrzej Iwanczuk / East News

Następny artykuł
Nie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News