Bosak spłacił długi z pieniędzy ze zbiórki na chorą na raka? Przybliżamy, o co chodzi w sprawie

Autor Piotr Burakowski - 9 Września 2020

Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak ma za sobą organizację charytatywnej zbiórki, której temat jest do dziś poruszany w mediach. “Krzysztof Bosak narobił długów, które zostały spłacone pieniędzmi ze zbiórki dla chorej na raka” – pisał “Newsweek” przy okazji wywiadu, którego udzielił w lipcu tego roku tygodnikowi polityk.

Krzysztof Bosak pomógł przed laty w zebraniu 100 tys. euro na operację chorej na raka płuc Renaty Jędrak. Problem w tym, że część środków przejął komornik.

Organizacje odmawiały pomocy Renacie Jędrak, ponieważ uważały, że nie ma szans na zabranie tak dużej kwoty, a lekarze dawali kobiecie co najwyżej dwa lata życia. Lecz przyjaciele chorej porozmawiali z Krzysztofem Bosakiem, wówczas szefem Młodzieży Wszechpolskiej, namawiając go do zbiórki pieniędzy w ramach prowadzonej przez niego fundacji Europa Media.

Fundacja Bosaka zebrała pieniądze dla chorej

Europa Media uzbierała pieniądze potrzebne na leczenie, choć docelowo zajmowała się organizowaniem imprez i debat społeczno-politycznych. W sierpniu 2009 roku Renata Jędrak przeszła operację w klinice w Innsbrucku i zaczęła długi proces rehabilitacji.

Do 2010 roku wszystko było porządku, ale później, już po przeszczepie, pojawiły się problemy ze zwrotem pieniędzy na rehabilitację, tłumaczy czy wyjazdy na badania do Zabrza – pisała o sprawie Gazeta.pl.

To sprawiło, że Renata Jędrak zakończyła w maju 2012 roku współpracę z fundacją, postanawiając, że przeniesie pozostałe pieniądze na subkoncie do stowarzyszenia Dać Nadzieję. Tyle że Europa Media nie mogła przekazać obcej organizacji pieniędzy bez podstawy prawnej.

Negocjacje ws. umowy o przekazaniu pieniędzy między fundacjami się przedłużały. Renata Jędrak twierdziła, że Krzysztof Bosak wielokrotnie obiecywał podpisanie umowy, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło.

Bosak nie powiedział, kogo poprze w II turze? Nie, to nieprawdaCzytaj dalej

Egzekucja komornicza

Dodatkowe problemy rozpoczęły się, gdy pieniądze fundacji prowadzonej przez Bosaka zostały objęte – niezwiązaną z leczeniem kobiety – egzekucją komorniczą. Zabrano także około 20 tys. zł z subkonta na leczenie.

– Jedno zajęcie komornicze było w styczniu, drugie – we wrześniu 2012 roku. O to pierwsze nie mam pretensji. Pan Bosak mógł nie wiedzieć, że coś takiego grozi jego fundacji – przyznała Renata Jędrak, dodając, że Krzysztof Bosak "pozwolił na to, żeby pieniądze na moim subkoncie ponownie zajął komornik".

– Wiedział, że nie są bezpieczne. Mógł temu zapobiec, przyspieszając przekazanie pieniędzy do stowarzyszenia Dać Nadzieję. Miałam wrażenie, że celowo to przeciągał – stwierdziła.

Krzysztof Bosak przyznawał, że egzekucja należności nie miała związku z akcją pomocy Renacie Jędrak, a jego zdaniem komornik niesłusznie ściągnął pieniądze (dokładnie 4926 euro) z subkonta akcji charytatywnej.

– Nie zmienia to faktu, że całość środków zebranych w ramach akcji była i będzie wydana wyłącznie na cel, dla którego została zebrana – deklarował polityk w 2013 roku.

Jak o sprawie mówi dziś Bosak

– Był problem, nie zaprzeczam, ale rozliczyłem się co do złotówki – powiedział Krzysztof Bosak w rozmowie dla tegorocznego lipcowego "Newsweeka". Przekonywał, że spłacił długi Europa Media z pieniędzy zarobionych w Fundacji Republikańskiej.

DZISIAJ GRZEJE:

  1. Jan Paweł II złagodził kary za pedofilię w Kościele? Tak, to prawda
  2. Żołnierz trzymał parasol nad o. Rydzykiem? Zdjęcie wywołało oburzenie

– To była dla mnie lekcja, żeby nigdy nie brać na siebie kosztów powyżej swoich możliwości. Wcześniej sześć lat działałem w partii, która dostawała subwencję z budżetu. Przyzwyczailiśmy się do tego, że pieniędzy nie brakuje. Po 2007 roku to się skończyło. Do fundacji dokładałem ze swoich – z odprawy poselskiej i z "Tańca z gwiazdami", w którym brałem udział. Gdy straciliśmy płynność finansową, zakończyliśmy działalność, ale długi jeszcze się za nami ciągnęły – podsumował sprawę polityk.

Źródło: Gazeta.pl, "Newsweek"
Foto: Jan Bielecki / East News

Następny artykuł
Nie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News