Morawiecki w kinie bez maseczki. Tak, premier złamał zalecenie rządu

Autor Piotr Burakowski - 1 Września 2020

Kancelaria Premiera opublikowała na Facebooku i Twitterze zdjęcia z premiery filmu “Okruchy Wolności” Alicji Grzymalskiej. Fotografie przedstawiają m.in. Mateusza Morawieckiego i Michała Dworczyka, szefa kancelarii premiera. Obaj politycy podczas seansu nie mają maseczek.

Sprawa wzbudziła tym większe kontrowersje ze względu na słowa premiera na kilka godzin przed seansem.

Morawiecki: “jak ważna jest dyscyplina”

– Całe społeczeństwo musi rozumieć, jak ważna jest dyscyplina. Jednym z głównych miejsc, głównych rozsadników koronawirusa są wesela. Tam po godzinie zdejmujemy maseczki i zapominamy o wszystkich zasadach, a tak być nie powinno – twierdził Mateusz Morawiecki na antenie Radia Wrocław.

Dodawał, że im bardziej będziemy trzymać się dyscypliny, tym mniejsze będzie prawdopodobieństwo wprowadzenia nowych obostrzeń.

Dworczyk tłumaczy Morawieckiego

Dziennikarka Beata Lubecka zapytała 31 sierpnia na antenie Radia Zet Michała Dworczyka, czy w takich miejscach jak kino "można siedzieć bez maseczek".

– To zależy od charakteru zdarzenia. Jeżeli chodzi o pokaz prywatny, to jest to nieco inna sytuacja niż normalne seanse, realizowane w normalnym trybie – przekonywał Michał Dworczyk. Podkreślił, że Mateusz Morawiecki stosuje się do obowiązku noszenia maseczki w miejscach publicznych.

– Gdybyśmy wybrali się do kina i zdjęli maseczki, to powinniśmy zapłacić mandaty. A to był pokaz prywatny. Jak pani wynajmie sobie ze znajomymi salę kinową, to też nie będzie pani musiała zakładać maseczki – podsumowywał szef kancelarii premiera.

“Opłata cukrowa nie trafi do budżetu państwa”. Patkowski mówi nieprawdęCzytaj dalej

Jakie są zalecenia dotyczące kin

W serwisie Rzeczypospolitej Polskiej (Gov.pl) znajdziemy zalecenia postępowania w trakcie pokazu filmowego, gdzie na czas seansu mamy m.in. "obowiązek założenia maseczki (zasłonięcia ust i nosa)".

Nie ma tam żadnej wzmianki o "seansie prywatnym", trudno poza tym o podpięcie pod tę kategorię projekcji prezentowanej przez oficjalne kanały kancelarii premiera.

Co więcej, wytyczne opublikowane na stronie RP dotyczą kin, a pokaz filmu "Okruchy Wolności" odbywał się w kinie, nie zaś np. w domu Mateusza Morawieckiego.

Widzimy więc, że premier złamał pewne zalecenie. Choć pamiętajmy, że "nie ma obecnie w ogóle prawnego obowiązku zasłaniania nosa i ust przez wszystkich obywateli" – zwracał uwagę w rozmowie z AntyFAKE.pl Mikołaj Małecki, adiunkt w Katedrze Prawa Karnego UJ. To dlatego, że mamy do czynienia z nielegalnym rozporządzeniem sprzecznym z ustawą.

DZISIAJ GRZEJE:

  1. Nie, Majka nie została porwana. To cyberoszustwo
  2. Karolak wyproszony z IKEA za brak maseczki. Sieć miała do tego prawo?

– Zgodnie z ustawą, w stanie epidemii obowiązek zasłaniania nosa i ust mogą mieć tylko osoby chore i podejrzewane o zachorowanie – takie, które miały uprawdopodobniony, realny kontakt z czynnikiem zakaźnym – oceniał Mikołaj Małecki.

Źródło: AntyFAKE.pl
Foto: Twitter.com/PremierRP

Następny artykuł
Nie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News