Morawiecki złamał konstytucję? Uzasadnienie wyroku ws. wyborów kopertowych
Autor Piotr Burakowski - 2 Października 2020
Wreszcie udostępniono pisemne uzasadnienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, które wskazuje, że premier Mateusz Morawiecki dwukrotnie złamał konstytucję poprzez zlecenie Poczcie Polskiej organizacji wyborów prezydenckich – podaje “Gazeta Wyborcza”.
Kwietniowa decyzja premiera, która zobowiązywała Pocztę Polską do przygotowania w maju wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym, rażąco naruszyła prawo – ocenił w połowie września Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Dwukrotne złamanie konstytucji
"Gazeta Wyborcza" zwraca uwagę, że pierwsze złamanie konstytucji dotyczyło "przygotowania wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej wyłącznie korespondencyjnych, a więc w sposób, który nie gwarantował wyborcom wyborów równych, bezpośrednich i w głosowaniu tajnym, i sprzeczny był z obowiązującym prawem", co jest niezgodne z art. 127 ust. 1 ustawy zasadniczej.
Nie przegap żadnego tekstu. Obserwuj AntyFAKE.pl w Google News
"Chodzi też o art. 7 konstytucji i zapis: »Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa«". Sąd stwierdził, że kwietniowa decyzja szefa rządu "została wydana bez podstawy prawnej", a to z kolei czyni ją nieważną. "Gazeta Wyborcza" podkreśliła, że ustawa o przeciwdziałaniu COVID-19, na którą powołał się premier, nie dotyczy wyborów prezydenckich.
Co więcej, zdaniem sądu wydanie przez "premiera decyzji polecającej Poczcie Polskiej SA podjęcie działań leżących z mocy ustawy wyłącznie w gestii Państwowej Komisji Wyborczej i Krajowego Biura Wyborczego stanowiło rażące naruszenie przepisów Kodeksu wyborczego".
DZISIAJ GRZEJE:
- Trump skrywał prawdę o Covid-19. Na jaw wyszły ukrywane informacje
- To koniec Trumpa w kampanii? Ocena jego położenia po diagnozie Covid-19
Tymczasem PiS zapowiedziało kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Mateusz Morawiecki wskazywał zaś dotychczas na "konieczność ochrony zdrowia i życia osób biorących udział" w głosowaniu.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Foto: Piotr Molecki / East News