Pegasus Facebook
Autor Maria Wieczorek - 2 Listopada 2019

Pamiętacie kontrowersje wokół Pegasusa? Facebook pozwał jego twórców

Pegasus wzbudził szczególne emocje wśród polskich komentatorów, kiedy media ujawniły, że system mógł zostać zakupiony przez rodzime Centralne Biuro Antykorupcyjne. W ostatnim czasie temat oprogramowania nieco ucichł, jednak nie na długo. Jak się bowiem okazało, władze Facebooka zdecydowały się pozwać jego twórców, czyli izraelską firmę NSO Group.

Pegasus stał się we wrześniu 2019 roku przedmiotem burzliwych, społecznych dyskusji. To właśnie wtedy wyszło bowiem na jaw, że Centralne Biuro Antykorupcyjne miało wydać około 30 milionów złotych na jego zakup, wdrożenie i obsługę. Komentarze polityków i przedstawicieli poszczególnych służb w tej sprawie okazywały się wymijające. Większość z nich twierdziła, że nic na ten temat nie wie lub nie zamierza udzielać mediom konkretnych informacji w sprawie. Ostatecznie kontrowersje nieco więc ucichły.

TV Republika sugerowała, że poseł PO przemawiał pijany w Sejmie. W rzeczywistości choruje na ParkinsonaTV Republika sugerowała, że poseł PO przemawiał pijany w Sejmie. W rzeczywistości choruje na ParkinsonaCzytaj dalej

Pegasus użyty przeciw dziennikarzom i społecznikom

Niespodziewanie temat oprogramowania powrócił z powodu pozwu przeciw jego twórcom, na jaki zdecydowały się władze Facebooka. Oficjalnie system służy do kontrolowania i włamywania się na urządzenia, z których korzystają przestępcy. Właściciele wspomnianego portalu społecznościowego twierdzą jednak, że Pegasus miał zostać użyty przy ataku na 1400 niewinnych użytkowników WhatsAppa. Ci byli głównie dziennikarzami, aktywistami społecznymi oraz dyplomatami, pochodzącymi z 20 państw świata na czterech kontynentach.

Przedstawiciele NSO Group twierdzą oczywiście, że oskarżenia te nie mają nic wspólnego z prawdą. Władze Facebooka przekazały jednak, że dysponują niezbitymi dowodami w sprawie. Jak więc widać, zapewnienia polityków o korzystaniu z Pegasusa jedynie w przypadku śledzenia przestępców oraz poznawania ich kolejnych kroków może w ogóle nie pokrywać się z rzeczywistymi działaniami rządów krajów, które tym systemem dysponują.

Źródła: Antyfake, Niebezpiecznik

Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News