Wybory
Autor Michalina Kobla - 10 Maja 2019

Czy warto wierzyć przedwyborczym sondażom? Plusy i minusy popularnej metody badawczej

Wiele mediów z dużą częstotliwością korzysta z usług kolejnych sondażowni, zamawiając na swe potrzeby różnego rodzaju badania opinii. Wielu obywateli traktuje ich wyniki jako konkretne wyznaczniki, oddające bieżącą sytuację na krajowej scenie politycznej. Czy jednak warto im wierzyć? Przed zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego wskazujemy najważniejsze plusy i minusy podobnego sposobu badania społecznych nastrojów.

Jak czytamy w dostępnej w sieci Encyklopedii Zarządzania, sondaż to "metoda badawcza służąca zazwyczaj do badania dużych populacji, których nie da się obserwować bezpośrednio". Jest on przeprowadzany z pomocą specjalnej ankiety lub kwestionariusza, przesyłanych drogą internetową lub przedstawianych osobiście, czy też telefonicznie. Wybór konkretnej metody zależy od wielu czynników, wśród których wymienia się na przykład wielkość próby badawczej, jej specyfikę oraz ilość środków finansowych przeznaczonych na przeprowadzenie sondażu.

Aby wyniki okazały się reprezentatywne dla całości badanej grupy, należy wyselekcjonować próbę w odpowiedni sposób. Nie jest to oczywiście łatwe, dlatego też wyniki badań różnych sondażowni, nawet tych opartych na podobnym pytaniu oraz przeprowadzonych w tym samym okresie, często okazują się dalece odmienne. W jakim celu przeprowadza się podobne badania? Można dzięki nim oceniać nastroje społeczne, opisywać daną grupę, szukać wskazówek przy planowaniu strategii marketingowej, ale także budować polityczny kapitał.

Case wyborów prezydenckich 2015

Oczywiście wyniki konkretnych sondaży mogą także wpływać na bardzo ważne decyzje podejmowane przez obywateli. Wielu ekspertów za przykład w tej kwestii wskazuje sytuację, która miała miejsce przed wyborami prezydenckimi w 2015 roku. Powołując się na ten case, warto wspomnieć o badaniu przeprowadzonym przez CBOS, opisanym 16 lutego 2015 roku przez TVN24. Wsparcie wobec Bronisława Komorowskiego deklarowało wówczas 63% pytanych, a na Andrzeja Dudę chciało głosować jedynie 15%. Podobnych sondaży pojawiło się przed wspomnianą elekcją naprawdę wiele. Ostatecznie Duda zdobył jednak w pierwszej turze 34,76%, a Komorowski - 33,77% głosów. W drugiej turze na Dudę zagłosowało 51,55% wyborców, a na Komorowskiego - 48,45%. Chociaż liczne badania opinii wskazywały na gigantyczną przewagę Komorowskiego, ostateczne wyniki elekcji były całkowicie inne.

Tak wyglądało zestawienie ostatnich przedwyborczych sondaży w 2015 roku, wykonane przez autora z portalu Salon24:

Czy warto wierzyć przedwyborczym sondażom? Plusy i minusy popularnej metody badawczej

Czy warto wierzyć przedwyborczym sondażom? Plusy i minusy popularnej metody badawczej

Co ciekawe, wielu ekspertów twierdzi więc, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska, w którym liczni wyborcy Bronisława Komorowskiego, przekonani o jego pewnym zwycięstwie, po prostu nie wybrali się do urn. Czy to możliwe, iż podobny splot zdarzeń pomógł Andrzejowi Dudzie zostać prezydentem? To pozostaje oczywiście w sferze domysłów, jednak warto wziąć to pod uwagę. W takiej sytuacji jak na dłoni zauważyć można bowiem silny wpływ wyników badań opinii publikowanych w mediach na samych obywateli.

Nawet niewielkie rozbieżności robią dużą różnicę

W kontekście omylności sondaży lub dystansu, który warto zachować w konfrontacji z ich wynikami, wspomnieć należy także o odmiennościach występujących w rezultatach badań różnych sondażowni. W tej sytuacji, aby udowodnić tezę, zestawić można chociażby sondaże przeprowadzone przez Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24 oraz przez Instytut Badań Spraw Publicznych (IBSP) dla "Newsweeka" i RadioZet.pl przed wyborami do Parlamentu Europejskiego 2019.

W pierwszym z wymienionych Prawo i Sprawiedliwość mogło liczyć na poparcie na poziomie 34%, Koalicja Europejska - 33%, Wiosna - 8%, Konfederacja - 6%, Kukiz'15 - 5%, Lewica Razem - 2%, a Polska Fair Play, Ruch Prawdziwa Europa - Europa Christi, Polexit - Koalicja i Jedność Narodu uzyskały 0%. W drugim wyniki rozłożyły się następująco: Koalicja Europejska - 41,94%, PiS - 39,04%, Wiosna - 9,57%, Kukiz'15 - 4,79%, Lewica Razem - 2,67%, Konfederacja - 1,82%, inna partia - 0,17%. Pierwsza została przeprowadzona w dniach 8-10 maja 2019 roku (próba - 1001 osób), a druga - w dniach 7-9 maja (próba - 1011 osób).

Jak więc widać, termin przeprowadzenia badania i liczba pytanych były bardzo podobne. Wyniki za to znacząco się różniły - dzielił je na przykład lider sondażu, co jest prawdopodobnie najbardziej kluczowe dla poszczególnych kandydatów oraz komitetów.

Sondaż jako metoda badania ma wiele plusów, ale i minusów, które powyżej opisano. Jak czytamy w Encyklopedii Zarządzania, "błędy (losowania i nielosowe - przyp. red.) nie są nieuniknione, kontroluje się je łatwiej niż błąd losowania, natomiast są trudniejsze do mierzenia". Warto więc o nich pamiętać, nim zasugerujemy się konkretnym wynikiem przy podejmowaniu wyborczej decyzji.

Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News