Beata Mazurek Twitter
Autor Michalina Kobla - 3 Października 2019

Mazurek dała się nabrać na fałszywy łańcuszek z Twittera. Mimo złośliwości komentujących wciąż go nie usunęła

Beata Mazurek udostępniła tydzień temu na swym profilu na Twitterze popularny post, który wcześniej rozsyłali sobie internauci. Dotyczy on "kwiatu Mahameru", chociaż ten w rzeczywistości nie istnieje. Pomimo krytyki polityk nie usunęła wpisu ze swego konta.

Beata Mazurek od dłuższego czasu pozostaje bardzo aktywna na Twitterze, za pośrednictwem którego informuje wyborców o szczegółach swojej pracy. 27 września polityk pokusiła się o udostępnienie na platformie popularnego łańcuszka, opatrzonego zdjęciem nietypowo wyglądającej rośliny. Dołączony do fotografii tekst głosił:

"To jest kwiat MAHAMERU, kwitnie raz na 400 lat, rośnie w Himalajach - nasze pokolenie ma to szczęście zobaczyć go, poślij dalej, niech inni też go zobaczą. Taką niespodziankę dziś dostałam - dziękuję"

Przykra historia o matce umierającej tuż po porodzie zdobyła ogromną popularność. Nie jest jednak prawdziwaPrzykra historia o matce umierającej tuż po porodzie zdobyła ogromną popularność. Nie jest jednak prawdziwaCzytaj dalej

Beata Mazurek nabrała się na fałszywy łańcuszek

Warto jednak zaznaczyć, że kwiat Mahameru w rzeczywistości nie istnieje. Samo słowo "Mahameru" to jedna z nazw mitycznej góry, która według kosmologii hinduistycznej i buddyjskiej stanowić ma oś świata. Co ciekawe, sama przedstawiona na zdjęciu roślina jest jednak prawdziwa. To gatunek sukulenta z rodziny kaktusowatych - karnegia olbrzymia. Jako że stanowi symbol stanu Arizona, trudno raczej twierdzić, iż jest niezwykle rzadka. Nie kwitnie też raz na 400 lat. Poza tym rośnie przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych i Meksyku, a nie w Himalajach.

Pomimo krytyki, która spadła na Beatę Mazurek w komentarzach, polityk nie zdecydowała się usunąć łańcuszka. Wciąż znaleźć go więc można na jej profilu na Twitterze.

Beata Mazurek Twitter

Beata Mazurek kwiat

Źródło:Twitter

Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News