Dziesięciozłotowy banknot z wizerunkiem maseczki ochronnej
Autor Piotr Burakowski - 10 Lipca 2020

NFZ zabiera pieniądze szpitalom, które walczyły z koronawirusem. Czy ma do tego prawo?

NFZ zapewniał szpitale, że dodatkowe środki na walkę z COVID-19 nie będą przeznaczane kosztem innych świadczeń w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Tymczasem NFZ chce redukcji ryczałtów dla szpitali, które walczyły z pandemią koronawirusa.

Narodowy Fundusz Zdrowia pod koniec marca opubikował na swojej stronie następujący komunikat:

“Zaangażowanie szpitali w walkę z COVID-19 może wpłynąć na ograniczenie ich podstawowej działalności. Aby tego uniknąć, placówki te będą mogły skorzystać z mechanizmu wyrównywania ryczałtu. Oznacza to, że oprócz środków wypłaconych za świadczenia związane z COVID-19, dodatkowo skorzystają z przysługującego im ryczałtu PSZ [Podstawowego Szpitalnego Zabezpieczenia Świadczeń Opieki Zdrowotnej – przyp. red.]”.

Ministerstwo Zdrowia podaje, że w styczniu i lutym miesięczne przychody 22 szpitali były na poziome 284 mln zł, a kiedy podczas trwania pandemii owe szpitale zamieniły się w szpitale jednoimienne (zajmujące się koronawirusem), ich przychody wzrosły do 434 mln zł miesięcznie.

NFZ mówi, jak ważne są dla niego finanse szpitali

Z kolei NFZ, poproszony o komentarz ws. finansowania szpitali, odpowiada Antyfake.pl, że w marcu i kwietniu płacił za gotowość do leczenia COVID-19, a także wypłacał pełen ryczałt za pozostałe świadczenia niezwiązane z koronawirusem.

Zapytaliśmy NFZ m.in. o ryczałty dla trzech szpitali w lubuskim: Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim, Szpitala Uniwersyteckiego im. Karola Marcinkowskiego w Zielonej Górze i Lubuskiego Szpitala Specjalistyczno Pulmonologiczno-Kardiologicznego w Torzymiu.

10 zł z wizerunkiem maseczki ochronnej

NFZ podaje liczby ws. finansowania placówek walczących z koronawirusem

"Za okres marzec–maj bieżącego roku do trzech wspomnianych szpitali na dzień dzisiejszy trafiło łącznie 168 219 404 29 zł. Są to pieniądze wynikające ze wszystkich umów z NFZ oraz na zapobieganie i zwalczanie COVID-19. Dla porównania, kwota przekazana tym szpitalom za analogiczny okres w 2019 r. wynosiła 145 161 051 46 zł, co oznacza, że w tym roku wyżej wymienione szpitale otrzymały już o ok. 23 mln zł więcej niż w roku ubiegłym" – zapewnia NFZ.

NFZ podaje przykład szpitala w Torzymiu, do którego – jak twierdzi – za okres marzec-maj 2020 roku łącznie trafiło 7 304 681 51 zł.

"Kwota przekazana temu szpitalowi za analogiczny okres w 2019 r. wynosiła 5 617 421 01 zł, dlatego otrzymał on już o blisko 1,7 mln zł więcej niż w roku ubiegłym" – podaje NFZ.

Podkreśla także, że w okresie marzec-maj tego roku w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem lub leczeniem COVID-19 w szpitalu w Torzymiu hospitalizowanych było jedynie czterech pacjentów.

Szpital w Szczecinie z ryczałtem pomniejszonym o 12,5 mln zł

Lubuskie to nie jedyne województwo, które narzeka na działania NFZ. Podobna sytuacja dotknęła np. szpital w Szczecinie, gdzie kwota ryczałtu została pomniejszona o 12,5 mln zł.

– Nie zgadzamy się z decyzją NFZ, ponieważ pod koniec ubiegłego roku został zaplanowany ryczałt na ten rok w kwocie ponad 210 mln zł, a jego kwota zmieniła się po tym, jak szpital decyzją wojewody stał się jednoimienny, co trwało od 15 marca do końca maja – przybliża w rozmowie z Antyfake.pl Mateusz Iżakowski, rzecznik prasowy szpitala wojewódzkiego w Szczecinie.

– Pod koniec maja otrzymaliśmy oświadczenie z NFZ, z którego wynikało, że obcinają nam ryczałt o 9 mln zł, a pod koniec czerwca przyszło kolejne oświadczenie z informacją o kolejnym cięciu – tym razem o 3,5 mln zł. Daje to w sumie uszczuplenie kwoty o 12,5 mln zł. Spodziewamy się, że pod koniec lipca przyjdzie jeszcze jedno pismo – dodaje Mateusz Iżakowski.

DZISIAJ GRZEJE:

  1. Duda podczas debaty w Końskich czytał z promptera? Telewizja Publiczna zabrała głos

Mateusz Iżakowski przekonuje, że owe 12,5 mln zł są bardzo potrzebne placówce, bo zostałyby one przeznaczone na świadczenia medyczne pacjentów niezarażonych koronawirusem. Podkreśla, że szpital wojewódzki w Szczecinie to tak naprawdę dwie placówki – jedna przy ul. Arkońskiej, druga – we wsi Zdunowo.

Trwają rozmowy szpitala w Szczecinie z NFZ

Rzecznik zdradza, że NFZ prowadzi cały czas rozmowy ze szpitalem wojewódzkim w Szczecinie, lecz do tej pory nic z nich nie wynikło. – Kwotę ryczałtu wypracowywaliśmy przez kilka ostatnich lat. Patrząc na to, jak wyglądało zakończenie każdego roku, wiemy, że kwota ponad 210 mln zł jest optymalna do zapewnienia ciągłości funkcjonowania naszych placówek – zauważa Mateusz Iżakowski.

– Dla nas nie jest zrozumiałe, dlaczego takie decyzje podejmuje się w połowie roku, a nie na jego koniec. To właśnie na koniec roku można by było stwierdzić, czy szpital zaoszczędził pieniądze lub zrobił nadwykonania [świadczenia przekraczającej limit określony w kontrakcie zawartym z NFZ na świadczenie usług zdrowotnych w danym roku – przyp. red.]. Gdyby tak zrobiono, moglibyśmy zrozumieć decyzję NFZ, lecz nie w sytuacji, kiedy decyzja zapada w połowie roku, gdy prowadzimy normalną działalność i normalnie funkcjonujemy – zwraca uwagę rzecznik.

Czy koronawirus wpłynął na obniżkę cen mieszkań? To jeszcze nie ten momentCzy koronawirus wpłynął na obniżkę cen mieszkań? To jeszcze nie ten momentCzytaj dalej

Pieniądze przeznaczone tylko na walkę z koronawirusem

Mateusz Iżakowski przypomina, że pieniądze przeznaczane na gotowość do walki z koronawirusem nie są wykorzystywane na świadczenia dla osób niedotkniętych COVID-19. Mówi, że funkcjonują dwa ryczałty: pierwszy na pacjenów "niecovidowych", drugi – pacjentów "covidowych".

– Dlatego nie zgadzamy się z tłumaczeniem NFZ, że przecież mamy pieniądze, które dostaliśmy w związku z koronawirusem – podsumowuje dla Antyfake.pl Mateusz Iżakowski.

Źródło: Antyfake.pl
Foto: Jakub Kaminski / East News | ShutterStock

Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News