Zbigniew Boniek Izrael
Autor Maria Wieczorek - 18 Listopada 2019

Boniek skomentował fake newsa sprzed meczu z Izraelem. Życie piłkarzy miało być w niebezpieczeństwie

Zbigniew Boniek skomentował nieprawdziwe doniesienia, które pojawiły się w mediach przed meczem eliminacji Euro 2020 reprezentacji Polski z drużyną narodową Izraela. "The Jerusalem Post" doniósł wówczas, że przedstawiciele Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu planują atak na stadion, co ostatecznie okazało się fałszywym alarmem. Prezes PZPN krytycznie odniósł się więc do postawy redakcji w sprawie.

Zbigniew Boniek po wygranym meczu kadry narodowej z drużyną Izraela skomentował plotki, które pojawiły się w mediach przed spotkaniem. Na stronie internetowej "The Jerusalem Post" opublikowano bowiem artykuł ostrzegający przed planowanym rzekomo atakiem Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu na stadion. Chociaż tekst szybko został usunięty, wiadomość zdążyły podchwycić licznie polskie redakcje. Informacja o tym, że piłkarze kadry trenowanej przez Jerzego Brzęczka mają być w poważnym niebezpieczeństwie, zalała więc także media w naszym kraju.

Korzystałeś z ładowarki USB w pociągu lub hotelu? Mogłeś paść ofiarą hakerówKorzystałeś z ładowarki USB w pociągu lub hotelu? Mogłeś paść ofiarą hakerówCzytaj dalej

Zbigniew Boniek krytycznie o fake newsie sprzed meczu z Izraelem

Ostatecznie okazało się jednak, że doniesienia "The Jerusalem Post" były jedynie fałszywym alarmem. Sam Zbigniew Boniek jeszcze przed meczem w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przekazał, iż dostał "od każdej strony - MSZ, UEFA i Izraelskiej Federacji Piłkarskiej - zapewnienie, że wszystko będzie w porządku". Stwierdził także, że zamierza na bieżąco monitorować sytuację i podjąć ewentualne kroki, gdyby nastąpiła taka potrzeba.

Po zakończeniu spotkania prezes PZPN odniósł się więc po raz kolejny do medialnych pogłosek. Boniek w krytyczny sposób skomentował zamieszanie, które zdążyło powstać w przestrzeni prasowej na krótko przed wyjściem piłkarzy na murawę:

"To był trudny tydzień dla wszystkich, było wiele niepotrzebnej dyskusji. Okazuje się, że czasami twitterowe bajki czy jakieś spekulacje są ważniejsze niż zdanie premiera, czy prezydenta. Przyjechaliśmy tutaj, bo wiedzieliśmy, że będzie spokojnie."

Źródła:TVN24, Antyfake
Foto: YouTube / CANAL Plus Polska

Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News