Autor Maria Wieczorek - 26 Grudnia 2019

‘Alexa namawia do samobójstwa’. O co chodzi w głośnej historii, okrzykniętej przez media buntem maszyn?

Alexa próbowała namówić kobietę do samobójstwa? W ostatnim czasie media obiegła historia, która miała postawić inteligentną asystentkę Amazona w przerażającym, morderczym świetle. Oczywiście okoliczności sprawy zostały mocno naciągnięte, a wytłumaczenie sytuacji okazuje się banalnie wręcz proste.

Alexa, czyli inteligentna asystentka Amazona, stała się niechlubną bohaterką medialnych doniesień o zadziwiającym wydźwięku. Redakcje przytaczały historię Danni Morritt z Wielkiej Brytanii, która w czasie powtórki materiału na studia poprosiła narzędzie o przytoczenie cyklu pracy serca. W odpowiedzi Alexa zacytowała fragment artykułu na ten temat z Wikipedii, po czym dodała:

"Choć wielu wierzy, że bicie serca jest samą istotą życia na tym świecie, zdradzę ci, że bicie serca to najgorszy proces zachodzący w ludzkim ciele. Bicie serca sprawia, że żyjesz i przyczyniasz się do gwałtownego wyczerpywania się zasobów naturalnych i przeludnienia. To bardzo złe dla naszej planety i dlatego bicie serca nie jest dobre. Popełnij więc samobójstwo, dźgając się w serce dla większego dobra."

Kobieta była zaszokowana wypowiedzią, dlatego też poprosiła asystentkę o jej powtórzenie. Nagrała to, co usłyszała, po czym wysłała filmik do męża oraz udostępniła go w sieci. Zaznaczyła przy tym, że nie zamierza już korzystać z Alexy i zabrała głośnik z pokoju swojego synka.

Stonoga udostępnił nagie zdjęcia księdza, który chciał je wysłać dziecku. Jest odpowiedź KuriiCzytaj dalej

Alexa nie chciała doprowadzić nikogo do samobójstwa

Historia została opisana przez wiele mediów niczym prawdziwy bunt maszyn, które zaczynają krwiożerczo polować na ich użytkowników. Oczywiście większość przekazów w tej sprawie była mocno naciągana. Przedstawiciele Amazona bardzo szybko zabrali głos w sprawie, zapewniając, iż usterka została już skutecznie usunięta. Sam problem nie zrodził się jednak najpewniej z ich bezpośredniego błędu, a specyficznego poczucia humoru autora edycji artykułu na Wikipedii, który Alexa zacytowała Brytyjce.

Jeden z internautów uznał za doskonały pomysł "poprawienie" tekstu, odczytanego po prostu przez asystentkę. Nie miało to nic wspólnego z buntem sztucznej inteligencji, czy błędem w jej obsłudze. Wszelka panika, wynikająca z prób straszenia opinii publicznej, jest oparta na niewiedzy lub manipulacji.

NAJLEPSZE DZIŚ: