Joe Biden
Autor Piotr Burakowski - 22 Września 2020

Biden komentuje, a Polska się broni. Kto ma rację w sporze o “polskie strefy wolne od LGBT”

W poniedziałek kandydat na prezydenta USA Joe Biden udostępnił na Twitterze artykuł portalu ABC News o “polskich strefach wolnych LGBT” i wystąpieniu Ursuli von der Leyen w Parlamencie Europejskim. W ubiegłym tygodniu przewodnicząca Komisji Europejskiej przekonywała, że “strefy wolne od LGBTQI to strefy wolne od człowieczeństwa” i że “nie ma dla nich miejsca w UE”.

Ursula von der Leyen, choć nie powiedział wprost o Polsce, spowodowała, że w zagranicznych mediach pojawiły się artykuły, w których pisano o "polskich strefach wolnych od LGBT", czego przykładami są teksty w ABC News i "The Guardian".

Joe Biden zabiera głos, a Ambasada RP się broni

Joe Biden, odsyłając na Twitterze do tekstu ABC News, skomentował: "Postawię sprawę jasno: prawa osób LGBTQ+ to prawa człowieka – a na »strefy wolne od LGBT« nie ma miejsca ani w Unii Europejskiej, ani nigdzie na świecie".

Słowa byłego wiceprezydenta spotkały się z reakcją Ambasady RP w Waszyngtonie. "Stwierdzenie zawarte w tweecie wiceprezydenta Joe Bidena opiera się na niedokładnych informacjach medialnych. W Polsce nie istnieją żadne »strefy wolne od LGBT«'" – skomentowali na Twitterze przedstawiciele polskiej ambasady.

"Rząd polski jest przywiązany do praworządności, równych praw i społecznej inkluzji. W naszych społeczeństwach nie ma miejsca na dyskryminację" – dodawali.

Lipińska przesadziła tą reklamą. Pokazujemy, dlaczego suplement na depresję to nie rozwiązanieLipińska przesadziła tą reklamą. Suplement na depresję to nie rozwiązanieCzytaj dalej

Czy w Polsce są “strefy wolne od LGBT”

Samorządy nie używają w dokumentach sformułowania "strefa wolna od LGBT". Z drugiej strony często pojawiającym się sformułowaniem jest "ideologia LGBT", która przedstawiana jest negatywnie.

Są też samorządy, które tworzą uchwały, w których odwołują się do ochrony tradycyjnego modelu rodziny, co polegałoby m.in. na niepodejmowaniu współpracy z organizacjami niepodzielającymi określonych wartości. Uchwalono je łącznie w ponad stu gminach oraz miastach. Przykładami są Karty Praw Rodzin promowane przez Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.

Kontrowersje wzbudziła zwłaszcza gmina Tuchów, która otwarcie nazwała się "Gminą wolną od ideologii LGBT+".

"Radykałowie dążący do rewolucji kulturowej w Polsce atakują wolność słowa, niewinność dzieci, autorytet rodziny i szkoły oraz swobodę przedsiębiorców (...). Dla dobra życia, rodziny i wolności deklarujemy, że samorząd, który reprezentujemy – zgodnie z naszą wielowiekową kulturą życia społecznego – nie będzie ingerować w prywatną sferę życia Polek i Polaków. Nie damy narzucić sobie wyolbrzymianych problemów i sztucznych konfliktów, które niesie ze sobą ideologia LGBT+" – głosi dokument.

Przypomnijmy, że minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro wywołał wiele negatywnych komentarzy, przyznając ćwierć miliona złotych gminie Tuchów. Co ważne, pieniądze pochodziły z Funduszu Sprawiedliwości, który ma wspierać ofiary przemocy.

DZISIAJ GRZEJE:

  1. Kinga Duda nie zarobi doradzając ojcu. Ale inni doradcy dostają duże pieniądze – ujawniamy kwotę
  2. Nowy objaw koronawirusa? Polska specjalistka zwraca uwagę na ważną rzecz

Zbigniew Ziobro zdecydował się na taki ruch, ponieważ gmina, w związku z byciem "wolną od ideologii LGBT+", nie otrzymała pieniędzy z UE. Zbigniew Ziobro dał jej trzykrotnie większą kwotę, wzmacniając konsekwentnie budowany wizerunek ultrakonserwatywnego polityka.

Źródło: AntyFAKE.pl
Foto: ROBERTO SCHMIDT /AFP/ East News

Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News